Cyfrowa rewolucja dokonująca się na naszych oczach zmieniła sposób komunikacji i funkcjonowania społeczeństwa. O wyzwaniach oraz umiejętnościach niezbędnych w wieku 60+ we współczesnym społeczeństwie informacyjnym rozmawiałem z dr Ewą Jurczyk-Romanowską z Uniwersytetu Wrocławskiego, współautorką innowacyjnego projektu edukacyjnego dla seniorów LoGaSet.
Senior w cyfrowym świecie
Piotr Łącki: Jakie jest największe wyzwanie stojące przed seniorami we współczesnym społeczeństwie informacyjnym?
Dr Ewa Jurczyk-Romanowska: Przede wszystkim partycypacja w społeczeństwie. Obecnie nowe technologie tak istotnie wkroczyły w nasze życie, że trzeba nadążać za ich rozwojem po to, żeby utrzymać stały kontakt z innymi członkami społeczeństwa.
Cały szereg procesów, które wydarzyły się od momentu, kiedy Internet jako medium opanował świat, ma wpływ na naszą sytuację rodzinną, komunikacyjną, zawodową i kulturalną. W związku z tym, jeżeli chcemy w pełni uczestniczyć w społeczeństwie informacyjnym, musimy znać kod językowy, którym się to społeczeństwo posługuje. Obecnie ta komunikacja odbywa się w dużej mierze poprzez nowe technologie.
Przekładając to na język praktyczny, jeżeli chcemy zamówić Ubera, to musimy mieć odpowiednią aplikację i musimy sobie poradzić z jej obsługą. Jeżeli ktoś nie umie obsłużyć takiej aplikacji, to nie jest w stanie skorzystać z takiej formy transportu.
Dodatkową kwestią jest rozproszenie członków społeczeństwa. W dobie migracji wiele osób wyjechało za granicę. Co prawda koszty rozmów telefonicznych są niższe, zwłaszcza w obrębie Unii Europejskiej, niemniej jednak jeżeli nasi bliscy przebywają poza terenem wspólnoty europejskiej, w dalszym ciągu tradycyjna komunikacja jest stosunkowo droga. Podczas kiedy możemy ją przeprowadzić za darmo, korzystając z odpowiednich aplikacji.
Właściwie można powiedzieć, że społeczeństwo informacyjne przekłada się na wszystkie sfery naszego życia. Osoby starsze, które dorastały, uczyły się i pracowały, nie stojąc przed wyzwaniami związanymi z obsługą nowych technologii (albo obsługiwały je w ograniczonym zakresie), mają duże trudności, żeby wdrożyć się w ten świat.

Jakie są obawy osób 60+ w kontekście obsługi urządzeń elektronicznych, takich jak komputery czy smartfony?
Kiedy zaczynałam prowadzić badania w tym obszarze, podstawowym lękiem były konsekwencje finansowe, dotyczące ewentualnego zniszczenia czy zepsucia danego urządzenia. Obawiano się technologii i kosztów, jakie są z nią związane. Obecnie jest bardzo dużo obaw seniorów przed tym, że sobie nie poradzą, że w jakiś sposób się ośmieszą, korzystając z urządzeń elektronicznych.
Jakie kompetencje cyfrowe powinni nabyć w takim razie seniorzy?
Obsługa urządzeń, które współdziałają z Internetem. O ile wcześniej takim podstawowym narzędziem, za pomocą którego łączyło się z Internetem, był komputer, obecnie jest to smartfon.
Współcześnie w Polsce nie ma już dużego problemu z podstawową obsługą komputera. Cały szereg działań wyszkolił pokolenie seniorów, które nabyły te kompetencje. W dalszym ciągu jednak obsługa smartfona jest pewnym problemem, wyzwaniem dla osób 60+.
Jakie są największe wyzwania seniorów związane z używaniem smartfonów?
Pewnym wyzwaniem jest fizjologia człowieka, na przykład w zakresie małej motoryki. Motoryka u osób 60+ już nie jest tak sprawna, jak u człowieka dorosłego. Pierwsze objawy parkinsona mogą skutkować tym, że mamy trudność z obsługą ekranów dotykowych. Osobna kwestia jest związana ze wzrokiem. Ekrany i ikony są niewielkie. Często niedowidzenie u seniorów powoduje trudności w obsłudze aplikacji oraz dotykowej klawiatury.
Tak na dobrą sprawę, w wieku starszym przeżywamy proces inwolucji, czyli nasze zmysły stają się coraz słabsze. Po prostu mamy słabszy wzrok, słabszy słuch i trudniej obsługuje się niewielkie urządzenie. W dodatku małe urządzenia są podatne na zniszczenie, bo drżenie rąk może spowodować upadek smartfona i jego stłuczenie.

Jak wygląda przekazywanie kompetencji cyfrowych seniorom przez młodsze pokolenie?
Wielu z seniorów podkreślało, że obsługiwanie telefonu komórkowego jest koniecznością, ale nie potrafią sobie zainstalować aplikacji i w ten sposób stają się zależni od swoich najbliższych. Młodsze pokolenie z kolei nie zawsze ma cierpliwość, żeby wytłumaczyć zagadnienia techniczne i sposób obsługi aplikacji.
Bardziej skłonne jest natomiast do tego, żeby wykonać coś zamiast seniora. Takie zachowanie powodowało u starszego pokolenia poczucie bycia gorszym. Jestem gorszy, nikt nawet nie podejmuje próby wytłumaczenia mi, jak to się robi. Nikt nie ma do mnie cierpliwości.
Wielu seniorów, mimo tych przeciwności, chce zdobywać nowe kompetencje w zakresie obsługi smartfonów. Jak sobie z tym radzą?
Jeżeli już nabyli kompetencje, żeby samodzielnie sobie pewne rzeczy instalować i poradzić sobie z barierami, które do tej pory były nie do przekroczenia, to wyrastało w nich poczucie kompetencji. Dodatkowo pojawiało się poczucie dumy oraz obniżenie lęku.
Rzecz, którą odkryli, to możliwość usunięcia aplikacji. Jeżeli coś zrobiłem źle, to usuwam i zaczynam od nowa. Dla młodszego pokolenia jest to naturalne, ale dla seniorów wcale nie było to oczywiste. Odkrycie tej możliwości pozwalało zwiększyć odwagę w instalowaniu nowych aplikacji.
Jedna z uczestniczek projektu LoGaSet powiedziała, że ma jedno marzenie. Jedzie sobie autobusem, wchodzi młody człowiek i pyta innego młodego człowieka, jak ma dojechać w pewne miejsce. Zapytany mówi, że nie wie, a ona wtedy wyjmuje swój smartfon i wskazuje drogę. To jest marzenie dotyczące codziennej partycypacji w życiu społecznym.
A jeżeli nie mamy dostępu do nowych technologii, to wiele rzeczy nas omija. Bycie pominiętym w niektórych aspektach uniemożliwia skorzystanie z różnych dóbr, a jednocześnie rośnie poczucie zagrożenia – nie mając kompetencji, nie wiemy, jak się zachować. Rośnie poziom lęku względem technologii.

PRZECZYTAJ TAKŻE:
6 APLIKACJI NA TELEFON, KTÓRE POWINNA ZNAĆ KAŻDA OSOBA 60+
JAK NOWOCZEŚNIE UCZYĆ OSOBY 60+? O GRACH MIEJSKICH W EDUKACJI SENIORÓW
Senior w cyfrowym świecie. Publikacja 2019. Wszelkie prawa zastrzeżone.