Słowa określają naszą rzeczywistość. A gdyby tak zadać pytanie, które pozwala skupić się na dobrych rzeczach, które nas spotykają?
Wyzwanie dla umysłu na emeryturze
W lutym codziennie o 18.00 na stronie i Facebooku będzie czekało na Was zadanie. Oprócz różnorodnymi ćwiczeniami umysłowymi, zajmiemy się także m.in. ruchem, odżywianiem, przestrzenią wokół siebie.
Zapraszam do podjęcia pełnego wyzwania, czyli rozwiązywania zadań każdego dnia. Ciekawy jestem, ile osób wytrwa do końca miesiąca! ?
Chcesz wiedzieć na czym polega wyzwanie? Chcesz dowiedzieć się, dlaczego warto wziąć w nim udział? Zajrzyj do tego artykułu!
Pobierz motywujący planer, klikając tutaj.
Wszystkie ćwiczenia, zadania i inspiracje opublikowane w ramach wyzwania znajdziesz tutaj.
Jeśli wrzucasz jakieś zdjęcia, pamiętaj, żeby oznaczyć je: #wyzwaniedlaumyslu #wdu2021 @Piotr Łącki – psychologdlaseniora.pl – dzięki temu je zobaczę i będę mógł udostępniać, żeby zmotywować innych! ?
Jeśli trafiłaś/trafiłeś tu później, nic straconego. Po prostu wypełniaj po jednym zadaniu każdego dnia. Wszystkie zadania znajdziesz tutaj. Zacznij od pierwszego dnia.
Wyzwanie dla umysłu na emeryturze – DZIEŃ 26:
Co dobrego?
Ksiądz z parafii, do której uczęszczałem w dzieciństwie, właśnie tymi słowami („Co dobrego?”) witał każdego napotkanego na swojej drodze człowieka. To pytanie brzmiało dla mnie osobliwie, gdyż w tamtych czasach moi rodzice na pytanie „Co słychać?” mieli tendencję, by odpowiadać: „Stara bieda”. Znacznie później zrozumiałem sens i istotę tak stawianego pytania.
Takie pytanie zakotwicza i ukierunkowuje nasze myślenie na wszystkie pomyślne zdarzenia, których byliśmy świadkami, bądź które stały się naszym udziałem. Słysząc tak sformułowane pytanie, podświadomie szukamy przyjemnych rzeczy, których doświadczyliśmy. Małych radości, o których często dość szybko zapominamy.
Nie oznacza to bynajmniej widzenia świata w różowych okularach, ale jedynie przełożenie akcentu z różnych trudności, z którymi się zmagamy (każdy takie ma), na dobro, które spotyka nas każdego dnia.
Przez ostatni tydzień zachęcałem Was do tworzenia listy wdzięczności i codziennego zapisywania na niej przynajmniej jednej rzeczy.
W ramach dzisiejszego wyzwania zapraszam, byście spotkanym osobom (bądź przy rozmowach telefonicznych) zadawali właśnie to pytanie. Niewykluczone, że na niektórych twarzach będzie malowało się zdziwienie czy zakłopotanie z takiej formy przywitania. Zawsze jednak możecie zrzucić to na psychologa, który dał Wam takie zadanie! 😉
Mam nadzieję, że to pytanie będzie przyczynkiem do rozmowy o tym, jakich słów używamy (a jak wiemy, to one określają naszą rzeczywistość) i na co kładziemy akcent w codziennych rozmowach, oraz że będzie okazją, by otwierać siebie i innych na celebrowanie dobrych rzeczy w naszym życiu.
Dajcie znać na stronie naszej społeczności na Facebooku, jak Wam idzie realizacja dzisiejszego wyzwania!
Wyzwanie dla umysłu na emeryturze – DZIEŃ 26: Co dobrego?, Publikacja: luty 2021. Wszelkie prawa zastrzeżone
